Kolejnym miejscem, które wciąż nie może zaskarbić sobie sympatii i popularności ze strony turystów, a które na takowe zdecydowanie zasługuje, są bez wątpienia Wyspy Owcze. Jest to archipelag wysp wulkanicznych leżących na Morzu Norweskim, pomiędzy Wielką Brytanią, Norwegią i Islandią. Ich łączna powierzchnia wynosi 1400 kilometrów kwadratowych. Wyspy Owcze w całości należą do Królestwa Danii.
Wycieczka na Wyspy Owcze jest skierowana szczególnie do wielbicieli dzikiej przyrody. Jest to archipelag osiemnastu bezdrzewnych wysp gdzie niemal na każdym kroku aż roi się od najróżniejszych gatunków zwierząt i roślin. Ważnym atutem zwiedzania wysp jest niewielka ilość wytyczonych szlaków turystycznych przez co możemy sami wybierać sobie miejsce, które nas interesują. Często jest tak, że podczas całodziennych pieszych wędrówek (z przewodnikiem lub bez) nie spotkamy żadnego innego człowieka.
Pewnego rodzaju trudnością może być jednak dotarcie na Wyspy Owcze. Otóż nie można tam dotrzeć bezpośrednio z Polski. Połączenia lotnicze możliwe są jedynie z Danii, Norwegii oraz Islandii. Wszystkie trzy połączenia lądują w stolicy wysp – Thorshavn.

Thorshavn

Niewątpliwą atrakcją jest natomiast przemieszczanie się w obrębie samego archipelagu. Rozkład jazdy publicznych autobusów jest bowiem zsynchronizowany z odpływami promów, które kursują pomiędzy poszczególnymi wyspami. W ten sposób można dość łatwo dotrzeć do dosłownie każdego miejsca. Druga możliwość jest dużo bardziej wygodna i przede wszystkim – szybsza. Pomiędzy największymi miastami archipelagu kursują bowiem helikoptery, których wynajęcie wcale tak mocno nie nadwyręża portfela przeciętnego Europejczyka.

Transport po wyspach odbywa się promami